Niskie, stykające się ze sobą bielone budynki położone wzdłuż nabrzeża. W większości są to proste i raczej nie nowe budynki, często tradycyjnie wyłożone płytkami. Starsza część miasteczka nie jest naruszona. Nie ma tam żadnych nowych efektownych budowli, nowe hotele znajdują się poza starą zabudową. Chciałoby się żeby tak zostało bo dzięki temu można tam poczuć specyficzny klimat i nastrój tych niewielkich rybackich miejscowości na wybrzeżu Algarve.
Niektóre miejsca ciągle przypominają, że było to i jeszcze trochę jest miasteczko rybaków. Ciągle funkcjonuje tam ich port, który znajduje się w zachodniej części nabrzeża. Port to trochę za dużo powiedziane bo składają się na niego jedynie jeden pomost, trap wzdłuż którego cumuje kilkanaście małych kutrów i dwa niedługie rzędy domków, w których rybacy trzymają swoje sieci i inne sprzęty. Praktycznie codziennie można tam zobaczyć jak obok tych domków naprawiają sieci, jak przygotowują się do następnego połowu.
Cabanas nie jest jeszcze mocno zmienione przez przemysł turystyczny. Nie ma tam tłumów turystów. Porównując to miejsce z innymi na wybrzeżu Algarve jest tam cisza i spokój. W miejscowości a właściwie na jej obrzeżach jest dosłownie kilka hoteli w niewysokich, najwyżej dwupiętrowych budynkach. Na wschodnim końcu nabrzeża kończy się właśnie (stan lato 2010) budowa kilku też raczej niskich, nie zakłócających krajobrazu apartamentowców. W samej miejscowości oczywiście jest dostępnych sporo domów i mieszkań do wynajęcia. Są to najczęściej tradycyjne, niskie budynki odpowiednio odnowione i dostosowane do potrzeb turystów. Niektóre z nich mają tarasy na dachach.
Dodaj nowy komentarz lub opinię
Prosimy o kulturę wypowiedzi.