W mediach pojawiła się ostatnio informacja o tym, że portugalski rząd zapowiada akcję promocyjną, której celem będzie zachęcanie emerytów z Europy do odwiedzania i osiedlania się w ich kraju.
Portugalia od kilku tygodni ma nowy rząd. A że sytuacja ekonomiczna jest tam jak wiemy raczej kiepska kolejni ministrowie w kolejnych resortach szukają albo oszczędności albo dodatkowych dochodów dla kasy państwa. Jeden z nich, minister gospodarki i zatrudnienia Álvaro Santos Pereira niedawno zapowiedział wprowadzenie za kilka miesięcy programu działań mających na celu promocję Portugalii jako miejsca, gdzie można w dobrym, ciepłym klimacie spędzić jesień życia. Działania promocyjne mają być przede wszystkim skierowane do emerytów z "zimnych" krajów skandynawskich ale również do tych z Europy Wschodniej i z Wysp Brytyjskich. Rząd Portugalii liczy na to, że emeryci przywiozą ze sobą setki milionów euro, które dodatkowo zasilą i poprawią ekonomię kraju. Akcję wstępnie nazwano "Reforma ao sol" (w naszych mediach tłumaczone "Emerytura w słońcu"). Na razie nie wiadomo, jak będą wyglądały konkretne działania, jakie będą zachęty do odwiedzania Portugalii czy ułatwienia np w zakupie nieruchomości.
To tylko jedna z inicjatyw tego nowego ministra. Álvaro Santos Pereira to energiczny i względnie młody profesor ekonomii. Nie należy do żadnej partii. Prowadzi blog, w którym zamieszcza własne analizy i prognozy. W portugalskiej prasie jest często nazywany, czy nawet sam się nazwał "super chefe de gabinete". W maju tego roku, jeszcze przed objęciem stanowiska ministra opublikował książkę zatytułowaną "Portugalia w godzinie prawdy" (Portugal na hora da verdade) z sugestywną okładką zawierająca obraz tonącej Portugalii. W książce analizuje przyczyny powstania kryzysowej sytuacji w jakiej znajduje się dzisiaj Portugalia oraz opisuje swoje pomysły na jej poprawienie. Media chętnie przytaczają chwytliwe hasła, jakie można w znaleźć w tej publikacji jak na przykład "Portugalia Florydą Europy".
Pomysł został przyjęty przez Portugalczyków raczej pozytywnie. Jako trochę zabawną ciekawostkę przytoczymy opinie znalezione w komentarzach internetowego wydania jednego z portugalskich dzienników, według których "...ci emeryci powinni na zimę przenosić się do Portugalii bo to taniej ich wyniesie niż koszt ogrzewania swoich domów tam gdzieś, w tej mroźnej północnej Europie".
Koncepcja przyciągania, zachęcania do przyjazdu emerytów nie jest nowa. Portugalia może czerpać inspiracje z sukcesu prowadzonej od kilku lat popularnej również w Polsce hiszpańskiej akcji Travel Senior. Hiszpanie zawęzili swój program jedynie do promocji i dofinansowywania zimowych pobytów turystycznych osób powyżej 55 roku życia. Możliwe jednak, że również wyniku tej akcji w Hiszpanii w ostatnim czasie osiedliło się kilkadziesiąt tysięcy cudzoziemców z różnych krajów Europy. Przyjeżdżają, kupują nieruchomości, w których mieszkają stale lub tylko podczas zimnych miesięcy roku.
Jakie są szanse powodzenia akcji "emerytura w słońcu"? Myślimy, że całkiem spore. Uboczny efekt kryzysu powoduje, że nieruchomości nie są specjalnie drogie. Ceny mieszkań czy domów stoją w miejscu, może nawet lekko spadają. Emeryci powinni też czuć się dobrze w Portugalii nie tylko z powodu przyjaznego klimatu bo cudzoziemcy od dawna tam osiedlają się. W wielu regionach Portugalii, nie tylko w Algarve, może nawet częściej na znacznie tańszej północy można już teraz można spotkać wielu starszych ludzi, którzy tam mieszkają ciągle lub jedynie przez klika miesięcy w roku. W większości są to przybysze z Wysp Brytyjskich ale spotykaliśmy również mieszkających tam Holendrów, Belgów czy Niemców. Mają tam swoje mieszkania, domy a czasami posiadłości. Niektórzy z nich prowadzą w Portugalii własne interesy. W niektórych miejscach jest ich tylu, ze mają nawet swoje kluby, puby a nawet gazety. Ale to nie oznacza, że izolują się, że tworzą np własne dzielnice. Żyją wśród Portugalczyków, którzy bez kłopotu akceptują i życzliwie przyjmują ich sąsiedztwo.
Dodaj nowy komentarz lub opinię
Prosimy o kulturę wypowiedzi.