Portugalia: kryzys nie chce odejść

Od kilku tygodni pojawia się sporo coraz bardziej dramatycznych doniesień o kiepskiej sytuacji ekonomicznej w Portugalii. Mówi się nawet, że Portugalia i Hiszpania może podzielić losy Grecji. Są to raczej przesadzone opinie bo sytuacja w Grecji jest dużo bardziej poważna. Ale nie ma wątpliwości, że światowy kryzys ekonomiczny, który podobno już się kończy bardzo wyczerpał również portugalską ekonomię i gospodarkę.

Deficyt budżetowy Portugalii jest przeszło dwukrotnie większy od limitu unijnego. Dług w roku 2010 zwiększy się do 85% PKB, czyli do najwyższego poziomu od 1990 roku. Większość ekspertów ekonomicznych spodziewa się, że wkrótce agencje ratingowe obniżą obecny rating Portugalii. Już teraz na rynku obligacji i bonów skarbowych dług Portugalii jest uznawany za bardziej niebezpieczny i tym samym droższy niż np dług Polski, a to oznacza, że Portugalia wg wskaźników finansowych jest mniej wiarygodna niż Polska.

Jaki to ma związek z Algarve? Wydaje się, że ta sytuacja raczej nie powinna dotknąć przemysłu turystycznego bo to przecież źródło znacznych dochodów Portugalii. Z drugiej strony to przecież pole działania developerów a rynek nieruchomości został szczególnie dotknięty przez kryzys. Przypomina się nam zeszłoroczny widok nowego dużego hotelu z powiązanego z nim dużego kompleksu domów i apartamentów, które kilka miesięcy po uruchomieniu nie wiadomo dlaczego przestały funkcjonować i wszystko zostało zamknięte. Można przypuszczać, że to objaw kiepskiej kondycji finansowej deweloperów i inwestorów branży turystycznej.

Komentarze, opinie

Rejestracja nowych komentarzy jest tymczasowo niedostępna