To prawdziwe wydarzenie, przejdzie do historii. W Lizbonie i pewnie w całej Portugalii fiesta. W ostatnią środę, 17 listopada w Lizbonie na stadionie Estadio da Luz odbył się towarzyski mecz piłki nożnej pomiędzy Portugalią i Hiszpanią. Portugalia wygrała 4:0. To największa porażka Hiszpanii od blisko pół wieku.
Każdy, kto widział co się dzieje na ulicach portugalskich miast po wygranym meczu może sobie wyobrazić co działo się w środowy wieczór w Portugalii. Wszyscy na chwilę zapomnieli o kryzysie i wyszli na ulice żeby się cieszyć. Tak tam jest. Ludzie wychodzą na ulice i cieszą się razem. Radość duża bo to nie byle jaki przeciwnik. Nie chodzi tu tylko o klasę drużyny Hiszpanii i o to, że to aktualni mistrzowie świata. Wiadomo, Hiszpania to sąsiad, przy którym Portugalia zawsze występuje w roli tego drugiego, mniejszego sąsiada. To wygrana bitwa w odwiecznej lokalnej "świętej wojnie". Ostatnia taka radość w Portugalii była chyba po wygranej w innej "świętej wojnie", w meczu z Anglią w ćwierćfinałach mistrzostw świata w 2006 roku.
Rejestracja nowych komentarzy jest tymczasowo niedostępna