Wrzesień w Portugalii, a tym bardziej w Algarve był wyjątkowo ciepły, wręcz upalny. Pierwsza połowa października również była bardzo pogodna. I w końcu pogoda zdecydowała się zmienić, pojawiły się burze intensywne tak, jak intensywny był jesienny upał.
Dzisiaj (poniedziałek, 24 października) około godziny 5 rano zerwał się wyjątkowo silny wiatr i naruszył konstrukcję dachu nad terminalem lotniska w Faro. Część dachu nad stanowiskami odpraw i sektorem restauracji i barów spadła i raniła pięciu pracowników lotniska. Lotnisko ze względów bezpieczeństwa zostało zamknięte do czasu zabezpieczenia konstrukcji budynku, dokonania niezbędnych napraw i uprzątnięcia dróg kołowania i pasa startowego. Niektóre źródła podają, że częściowo została również uszkodzona wieża kontroli lotów.
Po południu na lotnisku częściowo przywrócono odprawy i obsługę samolotów. Na razie nie jest znany termin ponownego pełnego otwarcia lotniska. Przewiduje się, że może to nastąpić w połowie przyszłego tygodnia. Informacji należy szukać na stronach przedsiębiorstwa ANA, które zarządza i eksploatuje portugalskie lotniska.
Nie był to pierwszy incydent w tym roku związany z dachem tego terminala.
Wiosną, 18 maja 2011 roku również w wyniku niespotykanie silnej burzy lotnisko zostało zalane. Jeden z pasażerów nakręcił wtedy film, na którym można zobaczyć jak to wyglądało.
Rejestracja nowych komentarzy jest tymczasowo niedostępna